sobota, 20 sierpnia 2016

Michael Coren - Lewis człowiek, który stworzył Narnię

Udostępnij ten wpis:


Książka od początku do końca mnie pochłonęła. Nie wiem czy na skutek sposobu pisania autora biografii czy wzruszającej historii Lewisa. Chociaż posługuje się stylem bardziej skierowanym do młodszych czytelników jakoś mnie ta prostota ujęła. Opowiada historię życia Lewisa od najmłodszych lat, kiedy mieszkał z rodziną, o czasach jego edukacji, wojnie, wielu przyjaźniach z pisarzami m. in. z Tolkienem oraz najważniejszą historię miłości z Joy Davidman Gresham. Na samym końcu po przeczytaniu historii śmierci żony Lewisa musiałam przerwać czytanie bo strasznie się wzruszyłam a zostało mi zaledwie 5 kartek.
 Książka jest ciekawie ilustrowana zdjęciami Lewisa z ludźmi, którzy otaczali go całe życie oraz miejscami w których je spędził. Dwoma minusami w tej książce jest po pierwsze: brak informacji od kogo pochodzą przypisy. Według mnie od tłumaczki, która wytyka błędy autorowi oraz po drugie: autor opisując dzieła literackie Lewisa w zasadzie streszcza je szczegółowo razem z zakończeniem. Zirytował mnie ten fakt, ponieważ jestem fanką Opowieści z Narnii i znam ich treść ale nie miałam jeszcze okazji zapoznania się z innymi dziełami Lewisa, które mnie zawsze intrygowały i niestety autor biografii opowiedział mi nawet to czego nie chciałam wiedzieć. Coren umiescił je w swej pozycji, ponieważ interpretuje dzieła Lewisa ale mimo wszystko, niektóre streszczenia zakończeń powieści mógł sobie odpuścić. Mimo to autor z takim uwielbieniem wyraża się o Lewisie, że utwierdza czytelnika w przekonaniu, iż Lewis od dziecka był wyjątkową osobą. Wciąż mam niezmierną ochotę przeczytać inne dzieła autora. Pozycję gorąco polecam fanom Lewisa ale takim, którzy większość utworów Lewisa mają przeczytanych. Coren mocno opiera się na książkach H. Carpentera.

Książka wydana w ciekawym formacie w twardej oprawie, wydrukowana na kremowym papierze o nieco grubszej gramaturze. Nie jest ciężka i bardzo poręczna, ma zaledwie 135 stron.

środa, 17 sierpnia 2016

Melissa Marr - Król Mroku

Udostępnij ten wpis:



"Król Mroku" to drugi tom z cyklu "Królowa Lata". Głównymi bohaterami tej książki są inne postacie niż w pierwszym tomie i według mnie o wiele ciekawsze postacie się tu pojawiły oraz ich problemy są o wiele trudniejsze. Najmilsze dla mnie było zakończenie. Nie było super zaskoczeniem ponieważ nie miałam, żadnych oczekiwań ale jednak duży plus, że nie skończyło się jak love story tylko każdy z bohaterów podjął o wiele ważniejsze decyzje dla siebie. Nie będę spoilerować ale ucieszył mnie fakt, że książka okazała się czymś więcej niż historią miłosną.

Okładka została specjalnie zaprojektowana do tej powieści.

Melissa Marr - Królowa Lata

Udostępnij ten wpis:



Jest to książka, która wpadła mi w oko kilka lat temu ze względu na okładkę ale jak się okazało tematyka też była w moim guście. Szukałam jej jakiś czas aż niedawno zamówiłam ją z allegro. Książkę pochłonęłam bardzo szybko. Czyta się ją szybko i przyjemnie. Bardzo polubiłam podejście autorki do tematu świata fantasy, którego można się bać, tak jak główna bohaterka Aislinn. Bohaterowie powieści zyskali moją sympatię z wyjątkiem Keenana ale podejrzewam, że w późniejszych częściach pod wpływem Donii przestane mnie ta postać irytować. Dużym atutem są cytaty na początku każdego rozdziału. Widać,że autorka sięgnęła do źródeł tworząc świat wróżek. Niestety większość z tych pozycji jest niedostępna na polskim rynku.

Okładka jest przyjemna wizualnie z charakterystyczną szatą graficzną tytułu, co ułatwia skojarzenie dalszych części. Czcionka wewnątrz jest w sam raz i nie męczy czytelnika.


Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia