poniedziałek, 28 listopada 2016

Melissa Marr - Krucha wieczność

Udostępnij ten wpis:

Tą książkę połknęłam w jeden dzień i dwie noce. W ogóle nie mogłam się oderwać. Jest to trzeci tom z cyklu "Królowa Lata" i muszę przyznać, że bardzo lubię tą serię. Przede mną jeszcze dwa tomy oraz zbiór opowiadań ale zważywszy na to, że z każdym tomem jest coraz ciekawiej to nie mogę się doczekać kolejnego. Całkowicie pochłonęła mnie ta powieść o dworskich intrygach wróżek. Bardzo podoba mi się, że w tym świecie nic nie jest czarno białe. Każda postać ma swoje ukryte motywy i nawet jak są postacie które budzą moją irytację to w wyniku poczynań autorki staram się je zrozumieć i im wybaczam. Wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Co prawda od początku mam swoich faworytów ale tak różnie przeplatają się losy bohaterów, że nie wszyscy w każdym tomie się pojawiają. Świat jest zbudowany konsekwentnie a szczególnie jestem zachwycona polskim tłumaczeniem tytułu "Krucha wieczność", który jest kwintesencja całej książki. Tytuły w oryginale tak dobrze nie odzwierciedlają treści.

Okładka, tłumaczenie, czcionka - są przeze mnie uwielbiane. 

Alexandra Ivy - Kiedy ciemność nadciąga

Udostępnij ten wpis:

"- Nic o mnie nie wiesz.
- Umiem rozpoznać więźnia, gdy go widzę.-powiedział cicho."

Książkę poleciła mi koleżanka podczas ostatniej imprezy. No bo o czym można rozmawiać na imprezie jeśli nie o książkach ;) Na szczęście miałam ją na półce pośród innych pozycji w tym klimacie ale jakoś nie miałam okazji się za nią zabrać. Pozycja naprawę przyjemna jeśli chodzi o gatunek romansu paranormalnego. Książkę przeczytałam w trzy dni bo niesamowicie mnie wciągnęła. poczułam sympatię do głównych bohaterów od pierwszej przeczytanej strony.
Jedyne co mnie zmartwiło to fakt,że akcja powieści toczy się na przestrzeni kilku dni, a główna bohaterka w ciągu jednej doby zakochała się w wampirze a w ciągu kolejnej połączyła się z nim na wieczność. Dość niepokojąca sytuacja. Spodobał mi się motyw ducha feniksa, szkoda tylko,że fantastyczny świat nie zdążył zostać przedstawiony przez te kilka dni. Rozumiem, że autorka rozwinie go zapewne w kolejnych tomach ,nie mniej jednak wydaje się nieco płytki. Ja w przypadku takich książek stawiam na dobrą zabawę oraz brak irytacji przy czytaniu. Świat spodobał mi się nieco bardziej niż ten stworzony przez Larę Adrian i podsycił chęć sięgnięcia po kolejny tom. Generalnie podsumowując fabuła jest banalnie prosta, mało bohaterów ale mi ta przewidywalność akurat odpowiada na leniwe popołudnie.

Co do wydania to czyta się w przyjemnie, chociaż wciąż nie potrafię się przekonać do tych okładek z wydawnictwa Amber. Ale zawsze jak popatrzę na amerykańskie wydania to od razu jakoś przychylniej na nie spoglądam. Szczególnie lubię format tych książek.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia