środa, 7 czerwca 2017

Sarah J. Maas - Dwór Mgieł i Furii

Udostępnij ten wpis:

Nie wierzyłam w opinię, że Maas niszczy ludzi. Konkretnie swoich fanów. Otóż po przeczytaniu Dworu Mgieł i Furii musiałam zmienić zdanie. Ostatni rozdział książki mnie poturbował. Od płaczu, przez piszczenie, wrzask niezgody po westchnienie ulgi. Jedyne 766 stron. Chociaż musze przyznać że do połowy powieści miałam ochotę rzucić książką o ścianę ponieważ Feyra naprawdę mnie wkurzała. Ale po wprowadzeniu Mor, Amreny, Kasjana i Azriela wybaczyłam autorce wszystko. I jak ja mam teraz wytrzymać do września?! Niech ktoś mi powie jak wytrzymać do premiery trzeciego tomu? Całe szczęcie, że nie przeczytałam jeszcze całego Szklanego tronu i parę innych mam nadzieję równie porywających pozycji czeka w kolejce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia