sobota, 23 grudnia 2017

Gillian Shields - Zdrada Nieśmiertelnego

Udostępnij ten wpis:

Odwołując się do opisu książki na okładce pierwszego tomu dla mnie ta seria jest bardziej połączeniem Jane Eyre i Harrego Potter'a. Szkoła z internatem dla dziewcząt, surowi nauczyciele i odrobina magii po godzinach w towarzystwie przyjaciół. Kompletnie nie kojarzy mi się ze Zmierzchem, Światem Nocy ani tym bardziej z Wichrowymi Wzgórzami.

Pierwszy tom przeczytałam kilka lat temu i mam do niego ogromy sentyment, ze względu na okres życia w którym książki z wydawnictw Amber i Fabryka Słów tonami trafiały na przeceny i tę pozycję wybrała dla mnie mama, która żeby było zabawniej absolutnie nie pochwalała mojego gustu literackiego. Książka okazała się być połączeniem naszych dwóch skłóconych światów, czyli uwielbianych przez moją mamę angielskich klimatów z powieści Jane Austen i mojej ulubionej fantastyki. Wtedy było to dla mnie odkrywcze szczególnie, że moim głównym czytelniczym pokarmem była polska fantastyka w wykonaniu M. L. Kossakowskiej i Jakuba Ćwieka a klasyka literatury kobiecej była dla mnie mierżąca. Jednak lektura "Nieśmiertelnego" podświadomie w jakiś sposób przybliżała mnie do mamy.

Dziś niestety nie jestem już tak łaskawa w osądach i sentyment tu nie pomoże. Sklasyfikowałabym tę historię jako zwykłą młodzieżówkę i to z wieloma niedociągnięciami. Pojawienie się na moich półkach wielu pozycji romansu paranormalnego i docenienie "Dumy i Uprzedzenia" podsumowało jak blado wypada "Nieśmiertelny" nawet jeśli jest tylko literaturą młodzieżową.

Co się tyczy konkretnie drugiego tomu. Zaczęłam go czytać jakiś czas temu, przeczytałam do połowy i porzuciłam. Żeby go skończyć musiałam się trochę zmusić ale po lekturze "Strąconych" było mi łatwiej, więc tak naprawdę skończyłam go rzutem na taśmę. Nie powiem, było miło i odprężająco, dawno nie miałam w rękach tak lekkiej literatury młodzieżowej. Do paranormal romance kompletnie nie potrafię tego zaliczyć, gdyż to co ja czytałam w tym gatunku zazwyczaj zawiera sceny erotyczne rozpisane na kilka stron a tu mimo wszystko mamy do czynienia z platonicznym uczuciem nastolatki do ducha. Tak wiem niby jest ono odwzajemnione ale wciąż średnio wiarygodne.

Zakończenie uważam za urocze ale bardzo przewidywalne. Gdyby nie sentyment do pierwszego tomu to dobrowolnie nie sięgnęłabym po drugi.

Na polskim rynku ukazały się dwa tomy, autorka serii napisała ich 4, pozostałe dwa nie zostały przetłumaczone na język polski być może słusznie. Według mnie drugi tom domyka rozwiązanie historii Evie i Sebastiana i nie widzę potrzeby wydawania dalszych perypetii z tego świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia