poniedziałek, 28 listopada 2016

Melissa Marr - Krucha wieczność

Udostępnij ten wpis:

Tą książkę połknęłam w jeden dzień i dwie noce. W ogóle nie mogłam się oderwać. Jest to trzeci tom z cyklu "Królowa Lata" i muszę przyznać, że bardzo lubię tą serię. Przede mną jeszcze dwa tomy oraz zbiór opowiadań ale zważywszy na to, że z każdym tomem jest coraz ciekawiej to nie mogę się doczekać kolejnego. Całkowicie pochłonęła mnie ta powieść o dworskich intrygach wróżek. Bardzo podoba mi się, że w tym świecie nic nie jest czarno białe. Każda postać ma swoje ukryte motywy i nawet jak są postacie które budzą moją irytację to w wyniku poczynań autorki staram się je zrozumieć i im wybaczam. Wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Co prawda od początku mam swoich faworytów ale tak różnie przeplatają się losy bohaterów, że nie wszyscy w każdym tomie się pojawiają. Świat jest zbudowany konsekwentnie a szczególnie jestem zachwycona polskim tłumaczeniem tytułu "Krucha wieczność", który jest kwintesencja całej książki. Tytuły w oryginale tak dobrze nie odzwierciedlają treści.

Okładka, tłumaczenie, czcionka - są przeze mnie uwielbiane. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia